Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Sobota 23 Listopad 2024
wyniki na żywo zgłoś newsa

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Wypowiedzi po meczu Motor Lublin - Unia Tarnów

2013-05-25 20:21:49 | autor: Olga Mazurek | źródło: własne « poprzedni news | następny news »



W sobotnie popołudnie Motor Lublin odniósł ósme ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Podopieczni Przemysława Delmanowicza ograli 3:1 Unię Tarnów. Zapraszamy do zapoznania się z wypowiedziami po tym spotkaniu.

Tomasz Kijowski (szkoleniowiec Unii Tarnów) - Musze przyznać, że było to ciekawe widowisko, dosyć interesujące ponieważ były akcje zarówno z jednej jak i z drugiej strony. Było kilka sytuacji bramkowych dla nas i dla Motoru. Szkoda, że przegraliśmy to spotkanie, bo chcieliśmy się zrewanżować za nieudane zawody w Tarnowie gdzie przegraliśmy 4:1. Musze powiedzieć, mamy takie odczucie ja i zawodnicy, że z bezstronnością pana sędziego mieliśmy dziś pewne kłopoty. Uważam, że karny, który został podyktowany w pierwszej połowie to był jakiś błąd. Nie wiem skąd się wziął i nasi zawodnicy mówią też, że absolutnie tego karnego nie było. Bramka na 3:1 była niegodna drugoligowych boisk, ale padła i skończyło się jak się skończyło.

Przemysław Delmanowicz (trener Motoru Lublin) - Jak ważny był ten tygodniowy oddech dla nas  myślę, że pokazaliśmy dzisiaj na boisku. Uważam, że lepiej wyglądaliśmy fizycznie niż zespół Unii, który w środę grał zaległe spotkanie z Resovią. Przyznam szczerze, że rozpracowaliśmy najważniejsze punkty Unii, tam skoncentrowaliśmy się aby wyeliminować najgroźniejsze ogniwa i nie ustrzegliśmy się po raz kolejny błędu. W 15 minucie dostaliśmy bramkę z niczego, ponieważ to my mieliśmy inicjatywę, prowadziliśmy grę i dostaliśmy bramkę. Później chłopaki się pozbierali, nie będę komentował tego karnego bo byłem za daleko by cokolwiek widzieć, niemniej jednak dużo szczęścia przy strzale Jovanovica. Później Ivan zrewanżował się jeszcze drugą bramką ze stałego fragmentu gry, z rzutu rożnego. Na drugą połowę wyszliśmy troszeczkę podenerwowani, trochę spięci, ale im dłużej trwał mecz tym było spokojniej. Dostaliśmy prezent ze strony młodego bramkarza Unii na 3:1 i bardzo się cieszę z tej wygranej. Dziękuję chłopakom za zaangażowanie na boisku. Nas czeka dalsza batalia o utrzymanie w lidze i ku temu będziemy zmierzać przy następnym meczu.

Tomasz Ptak (Motor Lublin) - Nie udało mi się dziś zachować czystego konta, ale to akurat najmniej ważne. Cieszą trzy punkty, zagraliśmy w końcu dobry mecz. Graliśmy jako drużyna – każdy za każdego i to na pewno wszystkich cieszy właśnie po takich meczach.  Nie było mnie na ostatnim meczu. Odpoczywałem w domu i śledziłem relację live. Szkoda, że nie udało się wywieźć punktów z Krakowa, ale chłopaki nie dali plamy, tylko co z tego, że się gra dobry mecz jak się nie wygrywa. Dzisiaj wygraliśmy 3:1 i się bardzo z tego cieszymy. Pogratulowałem Mateuszowi Oszustowi dobrego meczu w Krakowie i trener Kalinowski też go chwalił. Zawsze jest rywalizacja o miejsce w bramce, każdy walczy, każdy gryzie trawę żeby bronić, ale to trenerzy podejmują decyzję. Ostatnie wsparcie po czerwonej kartce bardzo mnie cieszy, podziękowałem kolegom za wsparcie i to właśnie w takich sytuacjach okazuje się, że jest drużyna, że budujemy tę drużynę i że przyszłość jest w naszych rękach.

Grzegorz Bronowicki (Motor Lublin) - Oczywiście, że dzisiejsza wygrana cieszy. Wreszcie po straconej bramce potrafimy się podnieść, myślę, że to sprawiedliwy wynik. Dzisiaj bramek mogło być zdecydowanie więcej jeśli i odpowiedzialności z naszej strony byłoby więcej, ale ten wynik i tak cieszy, w naszym przypadku te dzisiejsze trzy punkty to zbawienie. Dla nas każdy mecz jest trudny i każdy mecz jest do wygrania. Na wyjeździe z Pruszkowem jest nam potrzebna konsekwencja i spokój bo dużo nerwowości wkrada się jeśli chodzi o wyprowadzanie akcji. Jeżeli gramy spokojnie to umiemy się utrzymać przy piłce, stwarzać sytuacje. Kiedy wkrada się nerwowość przy głupich sytuacjach stwarzamy okazje do kontry dla przeciwnika. Dzisiaj były takie dwie sytuacje. To my przeprowadzaliśmy akcję, ale nastąpiła głupia strata, poszła kontra i nie ma odpowiedniego ustawienia. Nie możemy szybko się ustawiać z tyłu i właśnie takie błędy się dzisiaj zdarzały. Na nasze szczęście nie wszystkie zostały wykorzystane przez przeciwnika. Jak się wygrywa to jest optymizm, a w tej rundzie niewiele mamy sytuacji do radości, więc dziś trzeba się cieszyć.




do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski