Korzystamy z plików cookies zapisujących dane użytkownika. Przeglądając naszą stronę wyrażasz zgodę na ich używanie. Według obecnie obowiązujących przepisów prawa możesz je wyłączyć zmieniając ustawienia przeglądarki. Więcej »
zamknij
Lubelski Wortal Piłkarski
lubgol.pl powiadom znajomego mapa strony RSS A A A Dziś jest Piątek 26 Kwiecień 2024
wyniki na żywo mobilna wersja portalu

Nawigacja

Rozgrywki

Partnerzy

Lubgol - portal piłkarski

Wyszukiwarka

Newsletter

Aktualny sezon

Sezon 2014/2015

Sobota w III lidze. Grał Motor, Avia, Hetman, Orlęta i Lublinianka

2015-03-29 12:40:28 | autor: KG | źródło: własne « poprzedni news | następny news »


Spośród sześciu sobotnich meczów na trzecim froncie, aż pięć odbyło się z udziałem ekip z województwa lubelskiego. O rywalizację o punkty przystąpiły ekipy Motoru, Avii, Orląt Radzyń Podlaski, Hetmana Żółkiewka i Lublinianki Lublin.










Mecz chaosu i walki


Fani ostrzyli sobie zęby na pojedynek derbowy Avii z Motorem. O ile kibicowsko to starcie wypadło bardzo okazale (1800 ludzi na trybunach) o tyle piłkarskiej jakości na boisku niestety zabrakło. Nie mamy nie wiadomo jakich wymagań od naszych ligowców. Doskonale zdajemy sobie sprawę, że takie mecze rządzą się po prostu swoimi prawami, że zespoły grają bardziej kunktatorsko.

O wyniku derbów mógł przesądzić przypadek, detal. W 18. minucie faulowany w polu karnym był Krystian Mroczek, ale jedenastki na gola nie potrafił zamienić Piotr Piekarski. Spotkanie przypominało typowe przeciąganie liny, gdzie nikt nie był szczególnie lepszy. Avia i Motor grają wiosną bardzo przeciętnie, dlatego na boisku była po prostu mizeria. To, co już jest coraz mniej spotykane na stadionach trzeciej ligi, czyli głośny doping fanów obu zespołów miał miejsce w Świdniku. No, ale derby, to przecież derby.

AVIA ŚWIDNIK 0:0 MOTOR LUBLIN

Avia: Gieresz - Gawron, Grzegorczyk, Bednarczyk, Nowak, Byszewski (70 Koprucha), Sadio, Czępiński, Wróbel (79 Sadło), Orzędowski (60 Wójcik), Mazurek

Motor: Zagórski - Falisiewicz, Karwan, Sokolenko, Dikij, Piekarski, Muszyński, Szymanek, Mroczek, Stachyra (65 Majewski), Paluch (78 Wolski)

***

Dwie centry, dwa dole, trzy punkty

Uskrzydlona wygraną nad liderem, ekipa Orląt, pojechała do Jarosławia jak po swoje i swoje z Podkarpacia przywiozła. Radzynianie to najrówniej grająca wiosną ekipa z Lubelszczyzny na trzecim froncie. Dwie asysty w tym spotkaniu zanotował Piotr Zmorzyński, który najpierw dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Wojciecha Jakubca, później obsłużył centrą Witalija Mielniczuka.

Zmorzyński to ciekawy, filigranowy zawodnik, bazujący przede wszystkim na szybkości, dynamice i sprycie. Spory potencjał, który jednak nie został odpowiednio spożytkowany. U zawodnika nie nadążyła w pewnym momencie chyba głowa. Wożono go po klubach od Ekstraklasy po drugą ligę, ale ostatnimi czasy popadł w straszną stagnację, więc ciężko dziś domniemywać, czy będzie to jeszcze gracz większego formatu.

JKS 1909 JAROSŁAW 0:2 (0:0) ORLĘTA RADZYŃ PODLASKI
Bramki: Jakubiec 47, Mielniczuk 72

JKS: Cisek - Wróbel (70 Jamrozik), Klucznik, Saramak, Puńko, Soczek, Sobol (46 Fedor), Bańka (80 Kiwior), Gliniak, Pawlak, Jurczak

Orlęta: Stężała - Szymala, Jakubiec, Zarzecki, Leszkiewicz, Zmorzyński (88 Kula), Tymosiak (85 Powałka), Kot, Borysiuk, Mielniczuk (90 Nowacki), Adison

***

Trzy po jeden

Kolejne, trzeci już remis zanotowali w sobotę gracze Lublinianki. Kto będzie bardziej zadowolony z tego podziału punktów? Z pewnością lublinianie. Podopieczni Marka Sadowskiego grają o utrzymanie, potrzebują zwycięstw. Niemniej jednak ekipa z Wieniawy podzieliła się punktami z siódmym zespołem w tabeli, który pierwsze dwa mecze wiosną wygrał.

Oba zespoły w przeciągu dziewięćdziesięciu minut nie stworzyły wielu dogodnych sytuacji podbramkowych. Pod koniec meczu w słupek strzelił wprowadzony w drugiej połowie Kamil Witkowski.

LUBLINIANKA LUBLIN 0:0 SOKÓŁ SIENIAWA

Lublinianka: Zawiślak – Wołos, Mazurek, Rafał Kursa, Wiśniewski, Muszyński, Radosław Kursa, Sobiech (75 Skoczylas), Zabielski (80 Gąsior), Czułowski (46 Witkowski), Tomczuk

Sokół: Ćwiczak - Faka, S. Padiasek (20 M. Padiasek), Siwyj, Skała, Bursztyka, Flis (53 Partyka), Trawa , Wilusz (63 Maca), Pigan (89 Bigas), Hass

***

Żałują za błędy

Dobre wrażenie artystyczne nie wystarczy. Hetman Żółkiewka rozegrał bardzo poprawny mecz z Wólce Pełkińskiej, ale z Podkarpacia podopieczni Waldemara Wiatra przyjechali bez zdobyczy punktowej.

Mecz z Wólczanką miał szalone oblicza. Pięć goli, niestrzelone karne. Zaczęło się fatalnie dla przyjezdnych, którzy od 16. minuty przegrywali 0:1. Po 48. minutach było już 2:1 dla Hetmana, ale kolejno w 57. i 63. minucie dwukrotnie Ciołka pokonał Pietluch. Na kwadrans przed końcem meczu Żółkiewka miała drugi rzut karny. Do piłki ponownie podszedł Siergiej Ivliev i ponownie nie trafił.

WÓLCZANKA WÓLKA PEŁKIŃSKA 3:2 (1:2) HETMAN ŻÓŁKIEWKA

Bramki: Kocur 16, Pietluch 57, 63 – Kasperek 37, Baran 47

Wólczanka: Groch – Flak (61 Bednarz), Gaweł, Misiło, Poprawa, Kocur (90 Wójcik), Gwóźdź, Padiasek, Poprawa, Boratyn (75 Bober), Pietluch

Hetman: Ciołek – Nogas, Świderski, Krupski, Skrzypczyński, Baran (67 Sadowski), Kosiarczyk, Kasperek (77 Rutkowski), Bogusz, Wójcik (72 Zając), Ivliev



Tagi: Avia Świdnik;  Hetman Żółkiewka;  III liga lub.-podkarp.;  Lublinianka Lublin;  Motor Lublin;  Orlęta Radzyń Podlaski;

Dodaj komentarz



do góry strony | powrót
Lubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarskiLubgol - portal piłkarski