Sobota w III lidze. Grał Motor, Avia, Hetman, Orlęta i Lublinianka
| 2015-03-29 12:40:28 | autor: KG | źródło: własne | « poprzedni news | następny news » | 

Spośród sześciu sobotnich meczów na trzecim froncie, aż pięć odbyło się z udziałem ekip z województwa lubelskiego. O rywalizację o punkty przystąpiły ekipy Motoru, Avii, Orląt Radzyń Podlaski, Hetmana Żółkiewka i Lublinianki Lublin. 
Mecz chaosu i walki
Fani ostrzyli sobie zęby na pojedynek derbowy Avii z Motorem. O ile  kibicowsko to starcie wypadło bardzo okazale (1800 ludzi na trybunach) o  tyle piłkarskiej jakości na boisku niestety zabrakło. Nie mamy nie  wiadomo jakich wymagań od naszych ligowców. Doskonale zdajemy sobie  sprawę, że takie mecze rządzą się po prostu swoimi prawami, że zespoły  grają bardziej kunktatorsko. 
O wyniku derbów mógł przesądzić przypadek, detal. W 18. minucie  faulowany w polu karnym był Krystian Mroczek, ale jedenastki na gola nie  potrafił zamienić Piotr Piekarski. Spotkanie przypominało typowe  przeciąganie liny, gdzie nikt nie był szczególnie lepszy. Avia i Motor  grają wiosną bardzo przeciętnie, dlatego na boisku była po prostu  mizeria. To, co już jest coraz mniej spotykane na stadionach trzeciej  ligi, czyli głośny doping fanów obu zespołów miał miejsce w Świdniku.  No, ale derby, to przecież derby. 
AVIA ŚWIDNIK 0:0 MOTOR LUBLIN
Avia: Gieresz - Gawron, Grzegorczyk, Bednarczyk, Nowak, Byszewski  (70 Koprucha), Sadio, Czępiński, Wróbel (79 Sadło), Orzędowski (60  Wójcik), Mazurek
Motor: Zagórski - Falisiewicz, Karwan, Sokolenko, Dikij,  Piekarski, Muszyński, Szymanek, Mroczek, Stachyra (65 Majewski), Paluch  (78 Wolski)
***
Dwie centry, dwa dole, trzy punkty
Uskrzydlona wygraną nad liderem, ekipa Orląt, pojechała do Jarosławia  jak po swoje i swoje z Podkarpacia przywiozła. Radzynianie to najrówniej  grająca wiosną ekipa z Lubelszczyzny na trzecim froncie. Dwie asysty w  tym spotkaniu zanotował Piotr Zmorzyński, który najpierw dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Wojciecha Jakubca, później obsłużył centrą Witalija Mielniczuka. 
Zmorzyński to ciekawy, filigranowy zawodnik, bazujący przede wszystkim  na szybkości, dynamice i sprycie. Spory potencjał, który jednak nie  został odpowiednio spożytkowany. U zawodnika nie nadążyła w pewnym  momencie chyba głowa. Wożono go po klubach od Ekstraklasy po drugą ligę,  ale ostatnimi czasy popadł w straszną stagnację, więc ciężko dziś  domniemywać, czy będzie to jeszcze gracz większego formatu. 
JKS 1909 JAROSŁAW 0:2 (0:0) ORLĘTA RADZYŃ PODLASKI
Bramki: Jakubiec 47, Mielniczuk 72
JKS: Cisek - Wróbel (70 Jamrozik), Klucznik, Saramak, Puńko, Soczek, Sobol (46 Fedor), Bańka (80 Kiwior), Gliniak, Pawlak, Jurczak 
Orlęta: Stężała - Szymala, Jakubiec, Zarzecki, Leszkiewicz,  Zmorzyński (88 Kula), Tymosiak (85 Powałka), Kot, Borysiuk, Mielniczuk  (90 Nowacki), Adison
***
Trzy po jeden
Kolejne, trzeci już remis zanotowali w sobotę gracze Lublinianki. Kto będzie bardziej zadowolony z tego podziału punktów? Z pewnością lublinianie. Podopieczni Marka Sadowskiego grają o utrzymanie, potrzebują zwycięstw. Niemniej jednak ekipa z Wieniawy podzieliła się punktami z siódmym zespołem w tabeli, który pierwsze dwa mecze wiosną wygrał.
Oba zespoły w przeciągu dziewięćdziesięciu minut nie stworzyły wielu dogodnych sytuacji podbramkowych. Pod koniec meczu w słupek strzelił wprowadzony w drugiej połowie Kamil Witkowski. 
LUBLINIANKA LUBLIN 0:0 SOKÓŁ SIENIAWA
Lublinianka: Zawiślak – Wołos, Mazurek, Rafał Kursa, Wiśniewski, Muszyński, Radosław Kursa, Sobiech (75 Skoczylas), Zabielski (80 Gąsior), Czułowski (46 Witkowski), Tomczuk
Sokół: Ćwiczak - Faka, S. Padiasek (20 M. Padiasek), Siwyj, Skała, Bursztyka, Flis (53 Partyka), Trawa , Wilusz (63 Maca), Pigan (89 Bigas), Hass
***
Żałują za błędy
Dobre wrażenie artystyczne nie wystarczy. Hetman Żółkiewka rozegrał bardzo poprawny mecz z Wólce Pełkińskiej, ale z Podkarpacia podopieczni Waldemara Wiatra przyjechali bez zdobyczy punktowej. 
Mecz z Wólczanką miał szalone oblicza. Pięć goli, niestrzelone karne. Zaczęło się fatalnie dla przyjezdnych, którzy od 16. minuty przegrywali 0:1. Po 48. minutach było już 2:1 dla Hetmana, ale kolejno w 57. i 63. minucie dwukrotnie Ciołka pokonał Pietluch. Na kwadrans przed końcem meczu Żółkiewka miała drugi rzut karny. Do piłki ponownie podszedł Siergiej Ivliev i ponownie nie trafił. 
WÓLCZANKA WÓLKA PEŁKIŃSKA 3:2 (1:2) HETMAN ŻÓŁKIEWKA
Bramki: Kocur 16, Pietluch 57, 63 – Kasperek 37, Baran 47
Wólczanka: Groch – Flak (61 Bednarz), Gaweł, Misiło, Poprawa, Kocur (90 Wójcik), Gwóźdź, Padiasek, Poprawa, Boratyn (75 Bober), Pietluch
Hetman: Ciołek – Nogas, Świderski, Krupski, Skrzypczyński, Baran (67 Sadowski), Kosiarczyk, Kasperek (77 Rutkowski), Bogusz, Wójcik (72 Zając), Ivliev
Tagi: Avia Świdnik; Hetman Żółkiewka; III liga lub.-podkarp.; Lublinianka Lublin; Motor Lublin; Orlęta Radzyń Podlaski;
Dodaj komentarz
do góry strony | powrót

 













